Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
29 kwietnia 1945 roku 3. batalion 157. pułku piechoty 45. dywizji piechoty amerykańskiej 7. Armii pod dowództwem p.płk. Felixa L. Sparksa wyzwolił obóz koncentracyjny w Dachau. Krótko potem doszło do masakry 560 esesmanów stanowiących załogę obozu. Z życiem uszło prawdopodobnie tylko 10 hitlerowców.
Dzień wcześniej komendant obozu SS-Obersturmführer Martin Weiss uciekł z grupą swoich najbliższych współpracowników. Zastąpił go samozwańczy komendant SS-Obersturmführer Heinrich Skodzensky, który podczas porannego apelu zdecydował o poddaniu obozu zmierzającym w jego kierunku wojskom amerykańskim. Wyszedł im naprzeciw i poinformował Amerykanów, iż poddaje obóz. Został postrzelony, a okoliczności jego śmierci są niejasne.
Wcześniej zbliżający się do obozu żołnierze podpułkownika Sparksa natknęli się na stojący na bocznicy pociąg ewakuacyjny, którym transportowano więźniów obozu w Buchenwaldzie. W ponad 30 wagonach znajdowało się około 5 tysięcy więźniów. Większość z nich nie żyła, stan 1300 określono jako agonalny.
Mniej więcej pół godziny później, będąc pod silnym wrażeniem tego, co zobaczyli na bocznicy, Amerykanie rozstrzelali 122 esesmanów wziętych do niewoli. Nie próbowali też zapobiec samosądom dokonywanym przez więźniów na załodze obozu. W ten sposób życie straciło 40 esesmanów.
Egzekucje Niemców ustały około południa. W niewoli amerykańskiej znajdowało się wówczas 358 esesmanów, głównie rannych. Niedługo potem zabitych zostało z broni maszynowej kolejnych 12 Niemców. Zastrzelił ich żołnierz amerykański myśląc, że próbują uciec.
O godzinie 12.25 do obozu przybył amerykański generał Henning Linden, który zaprowadził porządek i położył kres samosądom. Większość więźniów powróciła do baraków. Między Lindenem a Sparksem doszło jednak do gwałtownej sprzeczki, po której o godzinie 12.45 generał opuścił obóz. O 14.45 żołnierze Sparksa rozpoczęli egzekucję będących w niewoli esesmanów. Porucznik armii amerykańskiej, Jack Bushyhead, osobiście rozstrzelał z broni maszynowej 346 jeńców z załogi obozu.
Egzekucje ustały po godzinie 18.00 wraz z przybyciem do obozu kolejnych oddziałów amerykańskich. Wiele wskazuje na to, że wówczas przy życiu nie pozostał już nikt z załogi obozu.
„Masakra w Dachau” to jedyny akt bezpośredniej zemsty dokonanej na taką skalę na załodze obozu przez jego wyzwolicieli i przebywających w nim więźniów. Żołnierze amerykańscy nigdy nie stanęli przed sądem wojskowym, a akta dotyczącej tych wydarzeń odnaleziono w Archiwum Narodowym w Waszyngtonie i odtajniono dopiero w 1991 roku.