Symbole judaizmu – symbole ludzkości. Gwiazda Dawida

Autor: dr Paweł Fijałkowski
Słowo symbol używane jest w bardzo różnym znaczeniu w wielu dziedzinach ludzkiej aktywności, nie tylko w wielu gałęziach humanistyki, ale także w naukach ścisłych (szczególnie w chemii i matematyce) oraz licznych naukach technicznych. Ze „Słownika języka polskiego” pod redakcją W. Doroszewskiego (t. 8, Warszawa 1966) dowiadujemy się, że symbol to przede wszystkim „umowny znak czegoś”, „postać, przedmiot będący uosobieniem jakichś cech”.
fijałkowski_symbole_judaizmu_gwiazda_essaouira.JPG

Gwiazda sześcioramienna w fasadzie bramy portowej w Essaouira w Maroku  /  fot. Paweł Fijałkowski

 

Termin symbol wywodzi się od greckiego słowa symbolon (σύμβολον) oznaczającego złożenie dwóch połówek tworzących razem całość. W realiach greckiej rzeczywistości symbolonem mógł być każdy niewielki przedmiot, np. pierścień lub tabliczka, rozłamany na znak zawarcia umowy, ewentualnie stający się w ten sposób znakiem rozpoznawczym, oznaką łączącego dwie osoby zobowiązania, pokrewieństwa albo uczucia.

Można by powiedzieć, że definicji symbolu jest tyle, ilu wypowiadających się na ten temat autorów. "Pojęcie >symbol< ujmuję tutaj w jego najdalszej rozciągłości, rozumiem pod nim substytucję pewnych wyobrażeń przez inne, które są kojarzone z zastępowanymi przez podobieństwo, nawet jeśli wydaje się ono bardzo odległe lub jednostronne" – pisał w 1913 r. Karol de Beaurain w „Internationale Zeitschrift für Ärztliche Psychoanalyse“, piśmie wydawanym przez Sigmunda Freuda. Cytowany tekst był zapisem wykładu wygłoszonego rok wcześniej w Krakowie na drugim Kongresie Neurologów, Psychiatrów i Psychologów Polskich.

Symbol jest pojęciem odgrywającym szczególnie ważną rolę w koncepcjach Carla Gustava Junga. Jego zdaniem symbole nigdy nie są tworzone świadomie, lecz są wytworem nieświadomości, obrazem treści wykraczających poza świadomość, których nie sposób wyrazić w pełni w sposób racjonalny, za pomocą języka będącego narzędziem rozumu. Symbole są konkretyzacją tego, co niejasne lub wręcz niewyobrażalne, obrazowym zastępstwem zarówno zdarzeń w otaczającym nas świecie, jak i procesów psychicznych, pozwalającym nam je zrozumieć. Zdaniem Junga symbol jest podstawową formą przekazu archetypów, czyli wyłaniających się z nieświadomości zbiorowej wrodzonych wzorców psychicznego reagowania i funkcjonowania człowieka, psychicznych sił życia. Nie dający się przedstawić archetyp bywa jądrem znaczeniowym wielu symboli, wyrażających w sposób obrazowy głębię mechanizmów psychicznych.

Dla Mircei Eliadego symbol jest obok obrazu i mitu ważnym wytworem psychiki ukazującym nam najskrytsze formy istnienia, umożliwiającym wniknięcie w głąb ludzkiej natury. Symbol odsłania pewne aspekty rzeczywistości – te najgłębsze — które wymykają się wszelkim innym sposobom poznania – czytamy w książce „Obrazy i symbole. Szkice o symbolice magiczno-religijnej” (wyd. pol. Warszawa 2009).

Warto przytoczyć także opinię Gershoma Scholema, wyrażoną w książce „Das Davidschild. Geschichte eines Symbols” (Berlin 2010). Czytamy tam:

Symbole powstają i wzrastają na żyznym podłożu uczuć człowieka. Jeśli świat posiada dla niego duchowy sens, jeśli wszystkie jego relacje z otoczeniem uwarunkowane są przez żywotną zawartość tego sensu, wtedy i tylko wtedy sens ten krystalizuje się i objawia się w symbolach [...]. Wspólnota ujmuje jakiś szczegół ze swego świata, dostrzega w nim całość i wnioskuje z niego i poprzez niego o całości i jej zawartości. Im więcej coś mieści w sobie takich szczegółów ze specyficzności świata tej wspólnoty, tym bardziej nadaje się do tego, by w jej oczach stać się symbolem.

Symbol jest postrzeganym zmysłowo odpowiednikiem pojęcia, wyraziście oddającym jego naturę, ujmującym ją w sposób odmienny niż słowa i niedostępny dla języka. Symbol ma znaczenie ścisłe i ogólnie znane, a ponadto często wiele znaczeń ukrytych. Symbolika nadaje przedmiotowi nowej wartości, nie naruszając jego podstawowej roli oraz nie umniejszając znaczenia w bezpośrednio dostępnej rzeczywistości. Myślenie symboliczne pozwala przeniknąć rzeczywistość historyczną, funkcje przedmiotu związane z miejscem i czasem, a następnie wejrzeć w system podobieństw i powiązań tworzących ponadhistoryczną jedność.

Najważniejszym symbolem kojarzonym obecnie z judaizmem, a szczególnie z narodem żydowskim, jest sześcioramienna gwiazda zwana gwiazdą Dawida widniejąca na fladze Izraela. Symbol ten stał się u schyłku XIX w. godłem ruchu syjonistycznego, w efekcie czego uzyskał silną wymowę polityczną, która przyćmiła jego pierwotne przesłanie wywodzące się z bardzo odległej przeszłości. Proces ten, będący zjawiskiem powszechnym we współczesnym świecie, został skomentowany przez Manfreda Lurkera w książce „Przesłanie symboli w mitach, kulturach i religiach” (wyd. pol. Kraków 1994) w następujący sposób:

Ludzie sprawujący władzę polityczną posługują się całkiem świadomie sugestywnością dawnych symboli. Wystarczy jedno spojrzenie na tablicę flag państwowych, by zdać sobie sprawę, że gwiazda jest jednym z najczęstszych symboli suwerenności kraju i dążeń emancypacyjnych narodu.

Gwiazda sześcioramienna lub ściśle rzecz ujmując heksagram narodził się w bardzo odległej starożytności jako złożenie dwóch trójkątów ucieleśniających przeciwieństwa, z których ten zwrócony wierzchołkiem ku dołowi symbolizował pierwiastek żeński a ten zwrócony wierzchołkiem ku górze pierwiastek męski. W gwieździe takiej widziano symbol zespolenia wszelkich przeciwieństw: nieba i ziemi, boskości i człowieczeństwa, duchowości i cielesności, ognia i wody, w związku z czym była ona jednocześnie upostaciowieniem równowagi, jedności, pełni i doskonałości.

fijałkowski_symbole_judaizmu_lilien_sabbath.jpg [778.74 KB]
Maurycy (Ephraim Moses) Lilien, Sabbath der Sabbathe, Berlin 1901
Wikimedia Commons, domena publiczna

Badacze spierają się o to, z jakiego okresu pochodzą najstarsze zachowane wizerunki heksagramu. Sześcioramienną gwiazdę o zagadkowej wymowie możemy dostrzec na cylindrycznej pieczęci sumeryjskiej z około 2500 r. p.n.e. przechowywanej w Muzeum Azji Przedniej (Vorderasiatisches Museum) w Berlinie. Heksagram widnieje na pieczęci z kości słoniowej znalezionej w Akrotiri na Therze (Santorynie), datowanej na początek środkowej epoki brązu czyli początek II tysiąclecia p.n.e. Najstarszymi gwiazdami sześcioramiennymi odkrytymi na terenie Palestyny są zdaniem części badaczy znaki odkryte w Gezer (połowa II tysiąclecia p.n.e.) oraz w Megiddo (IX lub VIII w. p.n.e.). Za najstarsze żydowskie przedstawienie heksagramu uchodzi pieczęć Joszui (Jechoszui) syna Asajahu, pochodząca prawdopodobnie z Sydonu, datowana na około 600 r. p.n.e.

Jest bardzo prawdopodobne, że symbol ten został zapożyczony przez starożytnych Hebrajczyków od podbitych Kananejczyków. Niewykluczone, że jakiś udział w jego upowszechnieniu miał król Salomon, o którym wiemy, że pod koniec życia sprzeniewierzył się kultowi jedynego Boga i „poszedł za Asztartą, boginią Sydończyków, i za Milkomem, ohydnym bałwanem Ammonitów” (I Ks. Królewska 11, 5). W innym miejscu księgi Milkom występuje jako Moloch, a reminiscencję apostazji Salomona znajdujemy w Dziejach Apostolskich (7, 43), w słowach: Tak, nosiliście namiot Molocha i gwiazdę bożka Romfana, bałwany, które uczyniliście, aby im bić pokłony. Bez względu na to, czym była gwiazda Romfana, heksagram funkcjonował w wielu bliskowschodnich religiach. Jego płaskorzeźbione przedstawienia znajdujemy zarówno w stropie świątyni Bachusa w Baalbek z II w., jak we fryzie zdobiącym synagogę w Kafarnaum zapewne z IV w.

Warto w tym miejscu dodać, że występowanie heksagramu nie ograniczało się do Bliskiego Wschodu. Symbol ten pojawił się w kulturze etruskiej (np. na odwrocie lustra z V–III w. p.n.e.), a w pierwszych wiekach naszej ery był często umieszczany na mozaikach przez Rzymian, którzy –podobnie jak Etruskowie — przypisywali mu moc ochronną i chcieli w ten sposób oddalić od swych domów nieszczęścia i niebezpieczeństwa. Dla gnostyków sześcioramienna gwiazda była symbolem zespolenia Chrystusa z Sofią, żeńskim uosobieniem mądrości, wskazującego ludziom drogę ku boskości. Heksagram zajął ważne miejsce także w hinduizmie i buddyzmie, zarówno w mandalach, jak i jantrach, czyli symbolicznych diagramach służącym celom medytacyjnym. Jak widzimy, w następujących po sobie epokach kolejne ludy odczytywały heksagram na różne sposoby, odkrywając w nim nowe treści symboliczne.

Sześcioramienna gwiazda umieszczana przez Judejczyków na monetach bitych podczas powstania Szymona ben Kosiby, czyli w latach 132–135, była zapewne nawiązaniem do jego przydomku Bar Kochba (po aramejsku Syn Gwiazdy), ale mogła także wyrażać nadzieje na rychłe przyjście Mesjasza i wyzwolenie z niewoli. W tym czasie wyznawcy judaizmu coraz częściej przypisywali heksagramowi magiczną moc i używali jako amuletu chroniącego przed złymi duchami. Przekonanie to nawiązywało do legendy o sygnecie króla Salomona, dzięki któremu posiadał on rozległą wiedzę obejmującą nawet największe tajemnice, czynił cuda i miał moc rozkazywania demonom. Wzmiankę o pieczęci Salomona zabezpieczającej rzeczy przed złymi duchami znajdujemy w Talmudzie babilońskim (Chulin 105b, Gittin 68b). Widniało na niej imię boże, aczkolwiek tradycja nie rozstrzygała jednoznacznie tego, czy było ono ujęte w heksagram, czy może w pentagram. Jednakże z biegiem stuleci ten pierwszy stawał się coraz popularniejszy.

Najstarszy znany nam nagrobek żydowski z gwiazdą Dawida, symbolizującą zapewne imię, upamiętnia żonę Leona, syna Dawida. Zachował się on w Tarencie i pochodzi przypuszczalnie z VI w. Dopiero w XIII w. wśród europejskich Żydów upowszechniło się określanie sześcioramiennej gwiazdy mianem tarczy Dawida (hebr.: magen Dawid). Było to uzasadniane w ten sposób, że król ten cieszył się szczególną opieką Boga, który osłaniał go z każdej strony. Tworzące heksagram dwa trójkąty utożsamiano z hebrajską literą dalet, czyli pierwszą i ostatnią literą imienia Dawid w jego hebrajskim zapisie. Natomiast w świecie arabskim utrwaliła się tradycja w myśl której określano heksagram mianem pieczęci Salomona (khatam Suleiman) i uważano go za amulet chroniący przed złymi duchami. W latach 30. XVI w. sułtan Sulejman Wspaniały polecił odbudować mury miejskie Jerozolimy i umieścić na nich płaskorzeźbione medaliony z gwiazdami sześcioramiennymi, mające zapewne chronić miasto przed niebezpieczeństwami i nieszczęściami. Co ciekawe, muzułmanie pod pojęciem pieczęci Salomona rozumieli niegdyś zarówno heksagram jak i pentagram.

Gwiazda sześcioramienna była postrzegana przez żydowską ortodoksję jako pogański znak magiczny i zapewne zwalczana przez nią, toteż przez długi czas występowała znacznie częściej w sztuce islamskiej i chrześcijańskiej, niż w żydowskiej. Zdaniem wielu autorów została rozpropagowana w świecie żydowskim przez kabalistów, a znaczącą rolę w tym procesie odegrał prawdopodobnie Salomon Luria (1510–1573), rabin w Ostrogu a następnie w Lublinie. On i jego następcy widzieli w złożeniu dwóch trójkątów zespolenie męskiego Boga z jego żeńską emanacją, Szechiną, czyli obecnością w świecie, lub ujmując rzecz inaczej, złączenie bożego prawa (Tory) z narodem Izraela, Boga i duszy ludzkiej. Dla wielu mistyków gwiazda (tarcza) Dawida była także symbolem Mesjasza, syna Dawida, którego rychłe nadejście przepowiadali. W związku z tym heksagram stał się dla ortodoksji znakiem podwójnie podejrzanym, zarówno ze względu na pogański rodowód, jak i na popularność w kręgach potępianych często za herezję. W XVI–XVII w. pojawiał się sporadycznie na nagrobkach, np. na cmentarzu żydowskim w Pradze, gdzie na epitafium Dawida Gansa (zm. w 1613) widnieje jako upostaciowienie imienia.

Historycy nie są zgodni co do tego, czy heksagram stał się symbolem praskich Żydów już w XIV w. czy może nastąpiło to kilkaset lat później. Wiele wskazuje na to, że dopiero począwszy od XVII w. był oficjalnym symbolem wspólnot żydowskich w Pradze i Wiedniu. Rangę symbolu ogólnożydowskiego gwiazda sześcioramienna uzyskała dopiero u schyłku XIX w. Było to jednym z efektów procesu emancypacji społeczności żydowskiej, który zrodził potrzebę symbolu wywodzącego się z tradycji i kryjącego w sobie pozytywne treści.

 

Publikacja jest fragmentem tekstu pt. „Symbole judaizmu – symbole ludzkości”, opublikowanego w „Albo Albo. Problemy Psychologii i Kultury”, 2016, nr 2.

dr Paweł Fijałkowski   historyk, archeolog, pracownik naukowy Żydowskiego Instytutu Historycznego im. E. Ringelbluma. Zajmuje się m.in. dziejami Żydów w okresie staropolskim. Autor m.in. „Warszawska społeczność żydowska w okresie stanisławowskim. 1764-1795. Rozwój w dobie wielkich zmian", współautor „Warsze – Warszawa. Żydzi w historii miasta 1414-2014".