Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Gwiazda sześcioramienna w fasadzie bramy portowej w Essaouira w Maroku /
Termin symbol wywodzi się od greckiego słowa symbolon (σύμβολον) oznaczającego złożenie dwóch połówek tworzących razem całość. W realiach greckiej rzeczywistości symbolonem mógł być każdy niewielki przedmiot, np. pierścień lub tabliczka, rozłamany na znak zawarcia umowy, ewentualnie stający się w ten sposób znakiem rozpoznawczym, oznaką łączącego dwie osoby zobowiązania, pokrewieństwa albo uczucia.
Można by powiedzieć, że definicji symbolu jest tyle, ilu wypowiadających się na ten temat autorów. "Pojęcie >symbol< ujmuję tutaj w jego najdalszej rozciągłości, rozumiem pod nim substytucję pewnych wyobrażeń przez inne, które są kojarzone z zastępowanymi przez podobieństwo, nawet jeśli wydaje się ono bardzo odległe lub jednostronne" – pisał w 1913 r. Karol de Beaurain w „Internationale Zeitschrift für Ärztliche Psychoanalyse“, piśmie wydawanym przez Sigmunda Freuda. Cytowany tekst był zapisem wykładu wygłoszonego rok wcześniej w Krakowie na drugim Kongresie Neurologów, Psychiatrów i Psychologów Polskich.
Symbol jest pojęciem odgrywającym szczególnie ważną rolę w koncepcjach Carla Gustava Junga. Jego zdaniem symbole nigdy nie są tworzone świadomie, lecz są wytworem nieświadomości, obrazem treści wykraczających poza świadomość, których nie sposób wyrazić w pełni w sposób racjonalny, za pomocą języka będącego narzędziem rozumu. Symbole są konkretyzacją tego, co niejasne lub wręcz niewyobrażalne, obrazowym zastępstwem zarówno zdarzeń w otaczającym nas świecie, jak i procesów psychicznych, pozwalającym nam je zrozumieć. Zdaniem Junga symbol jest podstawową formą przekazu archetypów, czyli wyłaniających się z nieświadomości zbiorowej wrodzonych wzorców psychicznego reagowania i funkcjonowania człowieka, psychicznych sił życia. Nie dający się przedstawić archetyp bywa jądrem znaczeniowym wielu symboli, wyrażających w sposób obrazowy głębię mechanizmów psychicznych.
Dla Mircei Eliadego symbol jest obok obrazu i mitu ważnym wytworem psychiki ukazującym nam najskrytsze formy istnienia, umożliwiającym wniknięcie w głąb ludzkiej natury. Symbol odsłania pewne aspekty rzeczywistości – te najgłębsze — które wymykają się wszelkim innym sposobom poznania – czytamy w książce „Obrazy i symbole. Szkice o symbolice magiczno-religijnej” (wyd. pol. Warszawa 2009).
Warto przytoczyć także opinię Gershoma Scholema, wyrażoną w książce „Das Davidschild. Geschichte eines Symbols” (Berlin 2010). Czytamy tam:
Symbole powstają i wzrastają na żyznym podłożu uczuć człowieka. Jeśli świat posiada dla niego duchowy sens, jeśli wszystkie jego relacje z otoczeniem uwarunkowane są przez żywotną zawartość tego sensu, wtedy i tylko wtedy sens ten krystalizuje się i objawia się w symbolach [...]. Wspólnota ujmuje jakiś szczegół ze swego świata, dostrzega w nim całość i wnioskuje z niego i poprzez niego o całości i jej zawartości. Im więcej coś mieści w sobie takich szczegółów ze specyficzności świata tej wspólnoty, tym bardziej nadaje się do tego, by w jej oczach stać się symbolem.
Symbol jest postrzeganym zmysłowo odpowiednikiem pojęcia, wyraziście oddającym jego naturę, ujmującym ją w sposób odmienny niż słowa i niedostępny dla języka. Symbol ma znaczenie ścisłe i ogólnie znane, a ponadto często wiele znaczeń ukrytych. Symbolika nadaje przedmiotowi nowej wartości, nie naruszając jego podstawowej roli oraz nie umniejszając znaczenia w bezpośrednio dostępnej rzeczywistości. Myślenie symboliczne pozwala przeniknąć rzeczywistość historyczną, funkcje przedmiotu związane z miejscem i czasem, a następnie wejrzeć w system podobieństw i powiązań tworzących ponadhistoryczną jedność.
Najważniejszym symbolem kojarzonym obecnie z judaizmem, a szczególnie z narodem żydowskim, jest sześcioramienna gwiazda zwana gwiazdą Dawida widniejąca na fladze Izraela. Symbol ten stał się u schyłku XIX w. godłem ruchu syjonistycznego, w efekcie czego uzyskał silną wymowę polityczną, która przyćmiła jego pierwotne przesłanie wywodzące się z bardzo odległej przeszłości. Proces ten, będący zjawiskiem powszechnym we współczesnym świecie, został skomentowany przez Manfreda Lurkera w książce „Przesłanie symboli w mitach, kulturach i religiach” (wyd. pol. Kraków 1994) w następujący sposób:
Ludzie sprawujący władzę polityczną posługują się całkiem świadomie sugestywnością dawnych symboli. Wystarczy jedno spojrzenie na tablicę flag państwowych, by zdać sobie sprawę, że gwiazda jest jednym z najczęstszych symboli suwerenności kraju i dążeń emancypacyjnych narodu.
Gwiazda sześcioramienna lub ściśle rzecz ujmując heksagram narodził się w bardzo odległej starożytności jako złożenie dwóch trójkątów ucieleśniających przeciwieństwa, z których ten zwrócony wierzchołkiem ku dołowi symbolizował pierwiastek żeński a ten zwrócony wierzchołkiem ku górze pierwiastek męski. W gwieździe takiej widziano symbol zespolenia wszelkich przeciwieństw: nieba i ziemi, boskości i człowieczeństwa, duchowości i cielesności, ognia i wody, w związku z czym była ona jednocześnie upostaciowieniem równowagi, jedności, pełni i doskonałości.
Badacze spierają się o to, z jakiego okresu pochodzą najstarsze zachowane wizerunki heksagramu. Sześcioramienną gwiazdę o zagadkowej wymowie możemy dostrzec na cylindrycznej pieczęci sumeryjskiej z około 2500 r. p.n.e. przechowywanej w Muzeum Azji Przedniej (Vorderasiatisches Museum) w Berlinie. Heksagram widnieje na pieczęci z kości słoniowej znalezionej w Akrotiri na Therze (Santorynie), datowanej na początek środkowej epoki brązu czyli początek II tysiąclecia p.n.e. Najstarszymi gwiazdami sześcioramiennymi odkrytymi na terenie Palestyny są zdaniem części badaczy znaki odkryte w Gezer (połowa II tysiąclecia p.n.e.) oraz w Megiddo (IX lub VIII w. p.n.e.). Za najstarsze żydowskie przedstawienie heksagramu uchodzi pieczęć Joszui (Jechoszui) syna Asajahu, pochodząca prawdopodobnie z Sydonu, datowana na około 600 r. p.n.e.
Jest bardzo prawdopodobne, że symbol ten został zapożyczony przez starożytnych Hebrajczyków od podbitych Kananejczyków. Niewykluczone, że jakiś udział w jego upowszechnieniu miał król Salomon, o którym wiemy, że pod koniec życia sprzeniewierzył się kultowi jedynego Boga i „poszedł za Asztartą, boginią Sydończyków, i za Milkomem, ohydnym bałwanem Ammonitów” (I Ks. Królewska 11, 5). W innym miejscu księgi Milkom występuje jako Moloch, a reminiscencję apostazji Salomona znajdujemy w Dziejach Apostolskich (7, 43), w słowach: Tak, nosiliście namiot Molocha i gwiazdę bożka Romfana, bałwany, które uczyniliście, aby im bić pokłony. Bez względu na to, czym była gwiazda Romfana, heksagram funkcjonował w wielu bliskowschodnich religiach. Jego płaskorzeźbione przedstawienia znajdujemy zarówno w stropie świątyni Bachusa w Baalbek z II w., jak we fryzie zdobiącym synagogę w Kafarnaum zapewne z IV w.
Warto w tym miejscu dodać, że występowanie heksagramu nie ograniczało się do Bliskiego Wschodu. Symbol ten pojawił się w kulturze etruskiej (np. na odwrocie lustra z V–III w. p.n.e.), a w pierwszych wiekach naszej ery był często umieszczany na mozaikach przez Rzymian, którzy –podobnie jak Etruskowie — przypisywali mu moc ochronną i chcieli w ten sposób oddalić od swych domów nieszczęścia i niebezpieczeństwa. Dla gnostyków sześcioramienna gwiazda była symbolem zespolenia Chrystusa z Sofią, żeńskim uosobieniem mądrości, wskazującego ludziom drogę ku boskości. Heksagram zajął ważne miejsce także w hinduizmie i buddyzmie, zarówno w mandalach, jak i jantrach, czyli symbolicznych diagramach służącym celom medytacyjnym. Jak widzimy, w następujących po sobie epokach kolejne ludy odczytywały heksagram na różne sposoby, odkrywając w nim nowe treści symboliczne.
Sześcioramienna gwiazda umieszczana przez Judejczyków na monetach bitych podczas powstania Szymona ben Kosiby, czyli w latach 132–135, była zapewne nawiązaniem do jego przydomku Bar Kochba (po aramejsku Syn Gwiazdy), ale mogła także wyrażać nadzieje na rychłe przyjście Mesjasza i wyzwolenie z niewoli. W tym czasie wyznawcy judaizmu coraz częściej przypisywali heksagramowi magiczną moc i używali jako amuletu chroniącego przed złymi duchami. Przekonanie to nawiązywało do legendy o sygnecie króla Salomona, dzięki któremu posiadał on rozległą wiedzę obejmującą nawet największe tajemnice, czynił cuda i miał moc rozkazywania demonom. Wzmiankę o pieczęci Salomona zabezpieczającej rzeczy przed złymi duchami znajdujemy w Talmudzie babilońskim (Chulin 105b, Gittin 68b). Widniało na niej imię boże, aczkolwiek tradycja nie rozstrzygała jednoznacznie tego, czy było ono ujęte w heksagram, czy może w pentagram. Jednakże z biegiem stuleci ten pierwszy stawał się coraz popularniejszy.
Najstarszy znany nam nagrobek żydowski z gwiazdą Dawida, symbolizującą zapewne imię, upamiętnia żonę Leona, syna Dawida. Zachował się on w Tarencie i pochodzi przypuszczalnie z VI w. Dopiero w XIII w. wśród europejskich Żydów upowszechniło się określanie sześcioramiennej gwiazdy mianem tarczy Dawida (hebr.: magen Dawid). Było to uzasadniane w ten sposób, że król ten cieszył się szczególną opieką Boga, który osłaniał go z każdej strony. Tworzące heksagram dwa trójkąty utożsamiano z hebrajską literą dalet, czyli pierwszą i ostatnią literą imienia Dawid w jego hebrajskim zapisie. Natomiast w świecie arabskim utrwaliła się tradycja w myśl której określano heksagram mianem pieczęci Salomona (khatam Suleiman) i uważano go za amulet chroniący przed złymi duchami. W latach 30. XVI w. sułtan Sulejman Wspaniały polecił odbudować mury miejskie Jerozolimy i umieścić na nich płaskorzeźbione medaliony z gwiazdami sześcioramiennymi, mające zapewne chronić miasto przed niebezpieczeństwami i nieszczęściami. Co ciekawe, muzułmanie pod pojęciem pieczęci Salomona rozumieli niegdyś zarówno heksagram jak i pentagram.
Gwiazda sześcioramienna była postrzegana przez żydowską ortodoksję jako pogański znak magiczny i zapewne zwalczana przez nią, toteż przez długi czas występowała znacznie częściej w sztuce islamskiej i chrześcijańskiej, niż w żydowskiej. Zdaniem wielu autorów została rozpropagowana w świecie żydowskim przez kabalistów, a znaczącą rolę w tym procesie odegrał prawdopodobnie Salomon Luria (1510–1573), rabin w Ostrogu a następnie w Lublinie. On i jego następcy widzieli w złożeniu dwóch trójkątów zespolenie męskiego Boga z jego żeńską emanacją, Szechiną, czyli obecnością w świecie, lub ujmując rzecz inaczej, złączenie bożego prawa (Tory) z narodem Izraela, Boga i duszy ludzkiej. Dla wielu mistyków gwiazda (tarcza) Dawida była także symbolem Mesjasza, syna Dawida, którego rychłe nadejście przepowiadali. W związku z tym heksagram stał się dla ortodoksji znakiem podwójnie podejrzanym, zarówno ze względu na pogański rodowód, jak i na popularność w kręgach potępianych często za herezję. W XVI–XVII w. pojawiał się sporadycznie na nagrobkach, np. na cmentarzu żydowskim w Pradze, gdzie na epitafium Dawida Gansa (zm. w 1613) widnieje jako upostaciowienie imienia.
Historycy nie są zgodni co do tego, czy heksagram stał się symbolem praskich Żydów już w XIV w. czy może nastąpiło to kilkaset lat później. Wiele wskazuje na to, że dopiero począwszy od XVII w. był oficjalnym symbolem wspólnot żydowskich w Pradze i Wiedniu. Rangę symbolu ogólnożydowskiego gwiazda sześcioramienna uzyskała dopiero u schyłku XIX w. Było to jednym z efektów procesu emancypacji społeczności żydowskiej, który zrodził potrzebę symbolu wywodzącego się z tradycji i kryjącego w sobie pozytywne treści.
Publikacja jest fragmentem tekstu pt. „Symbole judaizmu – symbole ludzkości”, opublikowanego w „Albo Albo. Problemy Psychologii i Kultury”, 2016, nr 2.