Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
fot. Marta Kuśmierz
Pawła poznałem w 1985 bądź 1986 r., gdy zaczynałem pracę w Żydowskim Instytucie Historycznym, był mężem mojej koleżanki Heleny Datner. Lepiej poznaliśmy się kilka lat później, gdy poprosił mnie o przygotowanie do druku wspomnień uczestnika buntu z obozie zagłady w Treblince, a później powstania warszawskiego Samuela Willenberga. Dziś myślę, że właśnie praca nad tą książką uświadomiła nam konieczność podjęcia kompleksowych badań nad Zagładą polskich Żydów i losem mieszkańców getta warszawskiego. Zaprzyjaźniliśmy z Samuelem i jego żoną, wspólnie organizowaliśmy później coroczne uroczystości w rocznicę buntu w Treblince 2 sierpnia.
Badaniami nad gettem warszawskim zajęliśmy się rzeczywiście intensywnie, gdy Paweł został w 2011 roku dyrektorem ŻIH-u. Dyrektorem był zresztą niełatwym, wiele wymagającym, ale równocześnie niezwykle inspirującym. Paweł odmienił Instytut, zatrudnił młodych ludzi o dużych kompetencjach w kwestiach wystawienniczych, medialnych, technicznych. Ochoczo poparł rozbudowanie działu naukowego, co umożliwiło nam znaczne przyspieszenie edycji źródeł z Archiwum Ringelbluma. Ci młodzi wtedy doktoranci to dziś wybitni, uznani w świecie badacze. Do czasu objęcia przez Pawła stanowiska dyrektora wydaliśmy cztery tomy, gdy odchodził, na półkach stało już ich trzydzieści parę.
Dzięki wgłębieniu się w opowieści zachowane w Archiwum mogliśmy podejść w nowatorski sposób do analizy życia społecznego, religijnego i kulturalnego w getcie warszawskim. Na seminarium poświęconym gettu pod kierunkiem Pawła wypracowaliśmy scenariusz nowej stałej wystawy poświęconej Oneg Szabat i Emanuelowi Ringelblumowi. Jej pokłosiem było kilka wystaw czasowych, na których pokazaliśmy, jak dzieje getta odcisnęły się na sztukach plastycznych i literaturze.
Paweł kontynuował pracę naukową, sporo publikował, działał na polu społecznym. Moim zdaniem największym osiągnięciem Pawła okazała się organizacja marszów ulicznych w rocznicę rozpoczęcia 22 lipca 1942 roku wielkiej deportacji z getta do obozu śmierci w Treblince. Co roku w marszu i towarzyszących mu uroczystościach bierze udział kilka tysięcy Warszawiaków.
Pawle, obiecuję, że będziemy kontynuować Twoje inicjatywy.
Andrzej Żbikowski