Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Most nad Chłodną łączący małe getto (z prawej) z dużym. Widok w kierunku wschodnim od skrzyżowania z Żelazną. W tle widoczny kościół św. Karola Boromeusza / Zbiory ŻIH, Centralna Biblioteka Judaistyczna
Granice getta warszawskiego zmieniały się przez cały okres jego istnienia. Na mapie dzielnicy zamkniętej istniały dwa duże skupiska ludności, połączone przesmykiem na skrzyżowaniu ulicy Chłodnej – ważnej arterii komunikacyjnej w osi wschód-zachód – i Żelaznej. W tym miejscu znajdowały się bramy w murze getta, dzięki którym odbywał się ruch kołowy (np. riksze) między „małym” a „dużym” gettem. Bramy otwierano kilka razy dziennie[1]. W tym miejscu znajdowały się też wachy żandarmerii niemieckiej i policji żydowskiej. We wspomnieniach ocalałych z getta skrzyżowanie Chłodnej i Żelaznej było „piekłem”.
Ponieważ był to jedyny odcinek, łączący południową część dzielnicy z jej północną częścią, panował na tym kawałku bardzo ożywiony ruch, a żandarmi w różny sposób znęcali się nad przechodzącymi Żydami. Były to dnie deszczowe, musieli więc Żydzi tańczyć w kałużach wody, zdejmować czapki przed żandarmami, gimnastykować się, a Niemcy w dotkliwy sposób bili Żydów przy tym i nawoływali do szybkiego przejścia przez ulicę biegiem. Przejście przez ul. Chłodną było w owych dniach dla Żydów nie lada przeżyciem i kosztowało ich wiele życia i zdrowia. Funkcjonariusze Służby Porządkowej, pełniący służbę na tym wylocie, przypominali Żydom, żeby zdejmowali czapki, nawoływali do szybkiego przechodzenia przez jezdnię ul. Chłodnej oraz regulowali ruch[2].
Już wcześniej podobne kładki zbudowano w gettach w Łodzi i Kownie, w samym getcie warszawskim postawiono dwie kładki – nad ul. Sapieżyńską[3] oraz nad ul. Przebieg[4] – z tej drugiej rozciągał się widok na Wisłę i Żoliborz: „Mnóstwo Żydów stoi tam przez cały dzień i patrzy na tamten wolny świat”[5] – notował Emanuel Ringelblum. Budowę największego mostu w getcie rozpoczęto na polecenie władz niemieckich, za pieniądze gminy żydowskiej. Konstrukcja o wysokości dwupiętrowej kamienicy, z kładką szeroką na trzy metry, była gotowa jesienią 1941 r., otwarto ją do użytkowania 26 stycznia 1942 r. W lipcu tego roku powstały raporty dla grupy Oneg Szabat, napisane prawdopodobnie przez dziennikarza Stanisława Różyckiego[6]. Różycki wyobrażał sobie, jak getto widziałby człowiek, który nie wiedziałby niczego o wydarzeniach trwających już prawie trzy lata wojny:
A więc mój niefortunnie obudzony gość przeciera oczy, bo nie może uwierzyć w to, że ulica jest pokrojona na duże części wzdłuż i wszerz murami. Idzie z Leszna na Przejazd i widzi ulicę przepołowioną i odciętą. Chce iść dalej na Przejazd i musi, jak go informują, wracać przez Leszno. Karmelicką [...]. Wybiera się następnie na Grzybowską i przechodzi mostkiem zawieszonym nad ulicą. Fantastyczne! Chce wyjść za mur, ale nie może za skarby znaleźć [...] dalej musiałby przeskoczyć mury. Przystaje [dalej] pod murem i widzi jak z jednej strony rzucają paczkę z mięsem, a z drugiej trzyma 4 ludzi siatkę, stoi [przed murem i łapie] paczkę[7].
W południowej części getta, przy ulicach takich jak Sienna czy właśnie Chłodna, mieszkały elity getta: najbardziej znani oraz najzamożniejsi mieszkańcy, często będący zasymilowanymi Żydami. Podczas wojny żyli tutaj prezes Judenratu Adam Czerniaków, śpiewaczka Marysia Ajzensztadt (zwana słowikiem getta), Józef Lejkin i Józef Szeryński, kolejni komendanci policji żydowskiej, Mary Berg (Miriam Wattenberg), autorka pamiętnika z getta warszawskiego; to tutaj mieścił się Dom Sierot Janusza Korczaka. Żydowska biedota, rzemieślnicy, przesiedleńcy, zamieszkiwała przeważnie w północnej części, tzw. „dużym” getcie. To tam wykonano większość zdjęć z getta, przedstawiających m.in. osoby głodujące i umierające na ulicach.
O moście nad Chłodną dowiadujemy się przede wszystkim z zapisków Czerniakowa (mieszkał w zachowanej do dziś kamienicy "pod Zegarem" przy Chłodnej 20) i innych przedstawicieli gettowej „elity”. Część z tych osób przeżyła wojnę, inni pozostawili pamiętniki. Niemal nic nie wiadomo o reakcjach ludzi, którzy nie pisali, a codziennie przechodzili przez most nad Chłodną [8]. Żydowscy policjanci zabraniali im zatrzymywać się na moście i patrzeć na niedostępną dla nich "aryjską" część Warszawy.
Ruch kołowy w mieście nie był tak intensywny, by usprawiedliwić budowę kładki jedynie względami łatwości komunikacji. Władze niemieckie chciały w ten sposób dodatkowo upokorzyć żydowskich mieszkańców miasta, a także ograniczyć szmugiel i przypadki niekontrolowanej przemocy ze strony niemieckich żandarmów. W opracowaniu Stosunki polsko-żydowskie ten sam autor, zapewne Stanisław Różycki, pisał:
Starczy spojrzeć na twarze i miny młodzieży, drabów, bab, rzemieślników, którzy przyjeżdżają tramwajami przez dzielnicę żydowską: są oni rozbawieni, rzucają podochoceni niesmaczne i bezwstydne dowcipy, wyraźnie zdradzają satysfakcję i Schadenfreude, że nareszcie Żydzi doczekali się tego, czego oni od dawna już życzyli. Z jaką pełną bezmyślności i podłości wesołością spoglądają często na mostek na Chłodnej, na rampy przejściowe na Żelaznej, na rewizję wracających z przymusowej pracy przy wejściu do getta. Nie wolno — wiemy — generalizować, widać często współczujące milczenie, grozę w oczach, nieme wyrazy solidarności. Ale to, co motłoch, młodzi, baby, wyrostki, lumpenproletariat, draby, wyrzutki, wykoślawione w endeckich szkołach — wyprawiają, to nadaje ton, rani serce, uderza w godność Żyda, któremu nawet tej satysfakcji nie dano, że ma wśród Polaków przyjaciół i towarzyszy[9].
Most nad Chłodną przestał być potrzebny w sierpniu 1942 r., wraz z likwidacją „małego” getta podczas wielkiej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego.
W 2011 r. na skrzyżowaniu ul. Chłodnej z ul. Żelazną odsłonięto Kładkę Pamięci – pomnik w formie instalacji artystycznej służący upamiętnieniu mostu dla Żydów.
_____
Chłodna (nie)pamięci. Opowieść o ulicy Chłodnej
Wirtualny spacer po ulicy Chłodnej w Warszawie w 80. rocznicę otwarcia mostu łączącego małe i duże getto. Olga Pieńkowska z Działu Dokumentacji Dziedzictwa Żydowskiego ŻIH odtworzyła dla Państwa klimat i wygląd ulicy Chłodnej minionych, wydawałoby się, epok.
Zobacz nagranie ze spotkania w serwisie YouTube
______
Przypisy:
[1] Archiwum Ringelbluma, t. 5, Getto warszawskie. Życie codzienne, oprac. Katarzyna Person, tłum. Sara Arm, Aleksandra Bańkowska, Wydawnictwo ŻIH/Wydawnictwo DiG, Warszawa 2011, s. 82, p. 207.
[2] Tamże, s. 515, zapis uproszczony.
[3] Archiwum Ringelbluma, t. 29, Pisma Emanuela Ringelbluma z getta, oprac. Joanna Nalewajko-Kulikov, tłum. Adam Rutkowski i in., Wydawnictwo ŻIH, Warszawa 2018, s. 214, p. 1189.
[4] Tamże, s. 265, p. 1412.
[5] Tamże, s. 265.
[6] Archiwum Ringelbluma, t. 5, dz. cyt., s. 543.
[7] Tamże, s. 50.
[8] Zwraca na to uwagę Ewa Drozda w pracy Od „urbanistycznej rany w obliczu miasta” do „najważniejszego symbolu getta” – most nad ulicą Chłodną we wspomnieniach, fotografii oraz jego współczesne upamiętnienia, https://depot.ceon.pl/handle/123456789/9307, dostęp 25.01.2021.
[9] Tamże, s. 437.