Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Emilia Barbara (Syma), zdjęcie z młodości. Archiwum rodzinne
W wózku znalazła się żydowska gazeta „Frajnd”. Dlatego posterunkowy zdecydował się odprowadzić dziecko do Domu Opieki dla Opuszczonych Dzieci Żydowskich przy ulicy Płockiej 26. Tam stwierdzono brak dowodów na żydowską tożsamość dziewczynki i odmówiono przyjęcia (zobacz krótkie pisemko podpisane Dr. M. Mayzner). Posterunkowy zabrał więc małą do domu dziecka im. Boduena na ul. Nowogrodzkiej. W styczniu następnego roku została ochrzczona i otrzymała imiona Emilia Barbara.
Emilia Barbara (Syma) w dzieciństwie. / Notka dr. Mayznera. / Informacja o chrzcie dziewczynki / Artykuł prasowy o procesie
Emilką zainteresowało się bezdzietne małżeństwo: pułkownik Walerian Wieleżyński, lat 38, dowódca Korpus Ochrony Pogranicza w Malinowie, z żoną Stanisławą, lat 30. Zamierzali ją adoptować, odwiedzali, przysyłali pieniądze na jej utrzymanie, zabawki. Proces adopcji był prawie sfinalizowany w lutym 1936 roku, ale tego samego dnia, kiedy państwo Wieleżyńscy przyjechali po Emilkę, zgłosiła się jej mama Rywka.
Rywka urodziła się w 1914 roku w położonym niedaleko Wyszkowa Popowie Kościelnym. Była prawdopodobnie najmłodszą z rodzeństwa. Jej rodzicami byli Josek Zelik Kuropatwa i Syma z domu Wajnkranc, a dwie siostry Rywki, jedyne, o których wiemy, były o 18 i 20 lat starsze. Po ślubie z Moszkiem Wiernikiem Rywka zamieszkała w Warszawie. Kiedy urodziła się córeczka, Rywka dała jej imię po zmarłej mamie – Syma. Moszek wyjechał w poszukiwaniu pracy, a kobieta została sama z malutką córeczką, bez pieniędzy, wyczerpana, głodna. W desperacji postanowiła zapewnić malutkiej Symie lepszą przyszłość i zostawiła wózek z córeczką w Ogrodzie Saskim[1], mając nadzieję, że zajmie się nią jakaś bogata rodzina żydowska.
Kiedy Moszek wrócił do Warszawy i dostał pracę w fabryce guzików przy ulicy Pawiej 44, młodzi rodzice zaczęli walczyć o odzyskanie Symy, która nazywała się już Emilka.
W podaniu, w którym prosi o możliwość odzyskania dziecka, Rywka pisze o chorobie (nie mogła już mieć więcej dzieci) i myślach samobójczych.
Emilka pozostała w domu dziecka, chociaż wydaje się, że zarówno Walerian Wieleżyński, jak i Rywka pozostali obecni w życiu dziewczynki tak długo, jak mogli.
Wiedzy o losach Rywki i Moszka szuka syn Emilki, który dopiero niedawno dowiedział się o tym, że mama była Żydówką i przez co przeszła jako dziecko. Emilka nigdy nie opowiadała o swoim życiu, jednak szukała informacji o swoich rodzicach jeszcze długo po wojnie.
Czy ktoś z Państwa posiada informacje o Rywce i Moszku Wiernikach, rodzicach Emilki?
Prosimy o kontakt z Działem Genealogii ŻIH:
tel.: +48 602 472 557
tel.: +48 22 828 59 62
e-mail: familyheritage@jhi.pl
Przypis:
[1] W Ogrodzie Saskim obowiązywały niepisane zasady ubioru. Osoby noszące tradycyjne żydowskie stroje, które nie pasowały do mody wyższych sfer, nie były w nim mile widziane. Wielu mniej zamożnych warszawskich Żydów udawało się na szabas szpaciren do pobliskiego Ogrodu Krasińskich.