Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Choć już w 1931 roku rozpoczęła pracę w pomocy społecznej w Sekcji Pomocy Matce i Dziecku przy Obywatelskim Komitecie Pomocy Społecznej, a jeszcze w trakcie studiów należała do grupy studentów wyznań chrześcijańskich, którzy solidaryzowali się ze swoimi żydowskimi kolegami i siadali razem z nimi w tzw. „gettach ławkowych”, przez co narażona była na szykany ze strony studentów-członków ONR i zawieszona w prawach studenta, to jednak najbardziej znana jest okupacyjna karta jej życiorysu.
W okresie okupacji pracowała w Wydziale Opieki i Zdrowia Zarządu Miejskiego w Warszawie. W październiku 1943 roku Rada Pomocy Żydom „Żegota” mianowała Irenę Sendlerową, ps. „Jolanta”, kierowniczką swojego referatu dziecięcego.
Jednym z ważniejszych zadań Żegoty było ratowanie żydowskich dzieci. Jeszcze przed powstaniem Rady Pomocy Żydom, pracując w Wydziale Opieki m. st. Warszawy, Irena Sendlerowa zorganizowała dla siebie i kilku koleżanek, m.in. dla Ireny Schultz, przepustki do getta. Pod pretekstem kontroli sanitarnych i dezynsekcji przemycały tam dla społeczności żydowskiej pieniądze, żywność, lekarstwa oraz szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu.
Sendlerowa, mając już wcześniejsze doświadczenie w konspiracji, świetnie odnalazła się jako kierownik Referatu Dziecięcego. Wspólnie z licznymi łączniczkami, m.in.: Jadwigą Piotrowską, Jadwigą Deneko, Wandą Drozdowską-Rogowiczową, Izabelą Kuczkowską, Zofią Patecką, Stanisławą Bussold oraz Wincentym Fersterem zdołali uratować kilkaset dzieci. Dokładna ich liczba do dzisiaj nie jest znana.
Wyprowadzane z getta dzieci umieszczano w polskich rodzinach lub prowadzonych przez siostry zakonne zakładach opiekuńczych w Warszawie i poza miastem, m.in. w Aninie, Chotomowie, Henrykowie, Płudach i Turkowicach. Ratowanie najmłodszych mieszkańców warszawskiego getta odbywało się na różne sposoby, na przykład bardzo małe dzieci (niekiedy nawet niemowlęta) usypiano środkiem nasennym i wywożono w workach, pudłach, drewnianych skrzynkach, a czasami nawet w karetce sanitarnej. Dzieci kilkuletnie opuszczały getto m.in. przez gmach sądów na Lesznie, których główne wejście od strony Leszna prowadziło do getta, a tylne od strony ulicy Ogrodowej na stronę aryjską. Nierzadko jednak jedyną drogą ucieczki były kanały i piwnice domów leżących tuż przy murach getta. Dużo starsze dzieci mogły natomiast opuścić getto wraz z tzw. brygadami pracy. Wczesnym świtem wmieszane w tłum ludzi dorosłych wychodziły z nimi do pracy fizycznej po aryjskiej stronie. Za murami łącznicy przejmowali nad nimi dalszą opiekę. Wszystkie dzieci, bez względu na wiek, trafiały najpierw do jednej z dziesięciu placówek pogotowia opiekuńczego. Tu przechodziły w zależności od potrzeb kilkudniowy lub kilkutygodniowy okres aklimatyzacji w nowych warunkach. W tym czasie przygotowywano dla nich nowe dokumenty tożsamości, najczęściej były to dokumenty po zmarłych polskich dzieciach.
Zmarła 12 maja 2008 r. w Warszawie.
Irena Sendlerowa za pomoc żydowskim dzieciom w czasie niemieckiej okupacji, a tym samym narażanie życia swojego oraz swoich najbliższych, po wojnie w 1965 roku została odznaczona medalem i tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Była również damą Orderu Orła Białego i Orderu Uśmiechu.