Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Józef (Icchak) Kowner, Portret Mendla Grosmana, getto łódzkie, 1942 r. Zbiory ŻIH
Getto łódzkie w zbiorach ŻIH
Zachęcamy do oglądania i czytania bogatych zbiorów z getta łódzkiego, które znajdują się w zbiorach ŻIH. Dzięki digitalizacji udostępniamy je online w repozytorium cyfrowym Centralna Biblioteka Judaistyczna:
Wszystkie zbiory z getta łódzkiego
Szkicownik I Izraela Lejzerowicza
Szkicownik II Izraela Lejzerowicza
Album resortu dywanów z getta łódzkiego
Album resortu kapeluszy z getta łódzkiego
Obrazy i rysunki Józefa (Icchaka) Kownera
Wizerunki Chaima Mordechaja Rumkowskiego
Krótka historia getta łódzkiego
Getto łódzkie przetrwało prawie 4,5 roku – przesiedlenia do niego Niemcy rozpoczęli w lutym 1940 r., bramy zamknęli ostatecznie 30 kwietnia 1940 r. Podobnie jak w innych dużych miastach, Polacy (i liczni w Łodzi Niemcy) musieli opuścić ulice wybrane pod „dzielnicę zamkniętą” – ich miejsce musieli zająć Żydzi. I podobnie jak w innych miastach, były to najuboższe ulice – Stare Miasto i dawna wieś Bałuty.
W łódzkim getcie w szczytowym okresie w latach 1940-1941 zgromadzono blisko 200 tysięcy osób. Byli to nie tylko polscy Żydzi, lecz również przesiedleńcy z Niemiec, Austrii, Czech, Holandii i Luksemburga – wśród nich Gabriele i Valerie, siostry Franza Kafki. Zostały one zamordowane, jak tysiące innych Żydów z getta łódzkiego, w obozie zagłady Kulmhof (Chełmno nad Nerem). Do jednego z najtragiczniejszych wydarzeń, Wielkiej Szpery, doszło we wrześniu 1942 r. Wtedy to do komór gazowych Kulmhofu Niemcy wywieźli blisko 15 tysięcy dzieci do 10. roku życia i osób starszych.
Prezesem łódzkiego Judenratu był Mordechaj Chaim Rumkowski, który dzierżył władzę żelazną ręką, nim wpływy odebrali mu zdolniejsi w kontaktach z Niemcami zastępcy, tacy jak Aron Jakubowicz (Jakubowiczowi, inaczej niż Rumkowskiemu, Niemcy pozwolili przeżyć). Rumkowski zbudował cały aparat administracji getta, drukował własną walutę, porozumiewał się z mieszkańcami za pomocą obwieszczeń i kreował się na przywódcę, który wpadł na plan ocalenia Żydów dzięki pracy przymusowej na rzecz armii niemieckiej. Jego plan po części zadziałał - w zakładach pracy przymusowej, zwanych resortami, głodujący łódzcy Żydzi wyrabiali odzież zimową dla armii niemieckiej, dywany i kapelusze. Dzień pracy trwał nawet 10 godzin, a w resortach masowo pracowały dzieci. W getcie łódzkim nie było kanałów, a kamienice sąsiadujące z murem od strony "aryjskiej" zostały wyburzone przez Niemców, co skutecznie uniemożliwiło powstanie ruchu oporu.
Wiosną 1944 r. getto łódzkie zamieszkiwało wciąż ok. 77 tysięcy osób. Około 7 tysięcy Niemcy deportowali do Auschwitz w lipcu, około 67 tysięcy w dniach 7-29 sierpnia. Większość z tych osób została zagazowana najpóźniej na początku września. Zaledwie ok. 1400 osób z Komanda Porządkowego, które miało szukać kosztowności w pustym getcie, dożyło nadejścia Armii Czerwonej. Ogółem ok. 7 tysięcy osób ocalało z getta łódzkiego w różnych obozach pracy. Wśród ocalałych jest Marian Turski, który spędził w getcie łódzkim prawie dwa lata, nim w sierpniu 1944 r. trafił do Auschwitz.