Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Władysław Szpilman (ps. Al Legro), pianista, kompozytor, kameralista, urodził się 5 grudnia 1911 r. w Sosnowcu w rodzinie o tradycjach muzycznych. Uczył się fortepianu w Wyższej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie pod kierunkiem Aleksandra Michałowskiego i Józefa Śmidowicza, a następnie w Akademii Muzycznej w Wiedniu.
W 1931 r., uzyskawszy stypendium, wyjechał do Berlina i w tamtejszej Akademii Muzycznej ukończył studia u Artura Schnabla (fortepian) i Franza Schrekera (kompozycja).
Występując w Berlinie dał się poznać jako znakomity pianista. I tu też powstały pierwsze jego kompozycje, jak suita fortepianowa Życie maszyn i kilka utworów symfonicznych.
Po dojściu Hitlera do władzy, w 1933 r., Szpilman opuścił Berlin i wrócił do Warszawy. Tu rozpoczął działalność koncertową, występując często wraz ze znanym skrzypkiem Bronisławem Gimplem.
W 1935 r. został zaangażowany do Polskiego Radia jako pianista, gdzie pracował do wybuchu wojny. Nie zaprzestał działalności koncertowej, występując m.in. z tak wybitnymi, światowej sławy skrzypkami, jak Bronisław Gimpel, Ida Haendel, Henryk Szeryng, Roman Totenberg.
Jako kompozytor Szpilman zamierzał początkowo poświęcić się muzyce poważnej, jest autorem szeregu utworów symfonicznych, które znalazły się w programach filharmonii w Berlnie, Warszawie, Łodzi (m.in. Sceny Baletowe, Concertino, Litle Overture for Symphony Orchestra, Waltz in the Olden Style). Po wojnie był autorem sygnału Polskiej Kroniki Filmowej (od 1947 r.)
Jednak w jego twórczości przeważyła muzyka rozrywkowa, filmowa (m.in. do filmu Wrzos (1937), Dr Murek (1939), Zadzwońcie do mojej żony (1957), muzyka do słuchowisk radiowych, i komedii muzycznych, jak Ciotka Karola, Mąż Fołtasiówny, ale przede wszystkim zasłynął jako autor ponad pięciuset (jego syn, Andrzej uważa, że około tysiąca) piosenek, z pośród których wiele stało się przebojami wykonywanymi przez najbardziej popularne piosenkarki i piosenkarzy. Takie piosenki, jak Nie wierzę piosence, Deszcz, Tych lat nie odda nikt, Cicha noc, Nie ma szczęścia bez miłości, Czerwony autobus, Pójdę na Stare Miasto, Jutro będzie dobry dzień i wiele innych, w tym ponad 50 piosenek dla dzieci, świadczy o ogromnym dorobku Szpilmana w tej dziedzinie. Należy też wspomnieć, że autorami tekstów do piosnek Szpilmana byli Kazimierz Winkler, Edward Fiszer, Emanuel Szlechter, Konstanty Ildefons Gałczyński, Jan Brzechwa, Tadeusz Kubiak i inni.
Po wybuchu wojny, we wrześniu 1939 r., Szpilman nadal pracował w Polskim Radiu. 23 września grał przed jego mikrofonem dzieła Chopina. Recital został przerwany przez brak prądu spowodowany nalotem niemieckich samolotów na elektrownię warszawską. Po wojnie Polskie Radio rozpoczęło swoją działalność od recitalu Szpilmana z tym samym programem, który przerwał nalot we wrześniu 1939 r.
Szpilman znalazł się wraz z rodziną w getcie warszawskim. Grał w kawiarniach, także jako akompaniator. Skomponował tu również parę piosenek oraz utwór Casanova do tekstu Władysława Szlengla na głos i dwa fortepiany.
Gdy rozpoczęła się deportacja Żydów z warszawskiego getta do obozu zagłady w Treblince, ofiarą Niemców stała się także rodzina Szpilmanów. Władysławowi udało się uniknąć deportacji. Przebywał nadal w getcie, gdzie bywał zatrudniany dorywczo jako robotnik. Przed wybuchem powstania w getcie warszawskim udało mu się przedostać na tzw. „aryjską stronę”, gdzie dzięki pomocy przyjaciół, m.in. małżeństw Boguckich i Lewickich oraz kilku znanych kompozytorów, przetrwał do wybuchu Powstania Warszawskiego. Podczas powstania i po jego upadku dalsze korzystanie z pomocy przyjaciół stało się niemożliwe. Szpilman, skazany wyłącznie na własne siły, z trudem znalazł kryjówkę w na wpół spalonym budynku, wegetując w nim o chłodzie i głodzie. Skrajnie wyczerpany, bliski samobójstwa, został przypadkowo odkryty przez niemieckiego oficera, kapitana Wehrmachtu Wilma Hosenfelda. Nie dowierzając wyjaśnieniu Szpilmana, że jest on pianistą, Hosenfeld zaprowadził go do ocalałego pokoju, gdzie stał fortepian i kazał mu coś zagrać. Dzięki pomocy Hosenfelda, który dostarczał Szpilmanowi żywność i ciepłe okrycia, Szpilman dotrwał do końca wojny. W 1946 roku ukazała się książka Śmierć miasta,opracowana wspólnie przez Szpilmana i Jerzego Waldorffa, opisująca dramatyczne przeżycia pianisty. Po latach publikacja, już bez skrótów wymuszonych cenzurą, została wznowiona (Władysław Szpilman, Pianista, Wydawnictwo Znak, 2000). Została wydana także za granicą i stała się podstawą filmu Polańskiego pod tym samym tytułem.
Po wojnie Szpilman wznowił aktywną działalność. Wrócił do pracy w Polskim Radiu, gdzie przez pewien czas był dyrektorem działu muzycznego. Kontynuował działalność koncertową jako pianista i kameralista, zakładając, wraz z Bronisławem Gimplem, znakomity „Kwintet Warszawski”. Nadal komponował niezliczone piosenki. Był pomysłodawcą i organizatorem pierwszego Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie (1961).
Zmarł 6 lipca 2000 roku w Warszawie.