Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej ofiary wydarzeń w Babim Jarze. Fot. Hleb Burnashev (ŻIH)
Przez dwa lata okupacji Kijowa, do jesieni 1943 roku, Niemcy rozstrzelali w Babim Jarze kolejne co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób: Żydów, Ukraińców, Romów, a także osoby innych narodowości. Łączna liczba ofiar zamordowanych w Babim Jarze sięga 70-100 tysięcy, a może być jeszcze większa.
– W Zagładzie na Wschodzie zginęło wielu Żydów – obywateli polskich, a także dlatego, że obowiązek pamięci o wszystkich ofiarach ma znaczenie uniwersalne. Zbrodnie ludobójstwa nie podlegają przedawnieniu, dlatego też nasza pamięć o tej tragedii powinna trwać wiecznie – powiedziała dyrektor ŻIH Monika Krawczyk. – Doceniamy fakt, że niepodległa Ukraina przywiązuje wagę do stosownego upamiętnienia ofiar niemieckiej okupacji na wschodzie i ludobójstwa zwanego po angielsku Holocaust by bullets, gdyż Zagłada dokonała się za pomocą kul karabinowych, a nie jak w Generalnym Gubernatorstwie w obozach śmierci. Dziękuję Ambasadzie Ukrainy za poparcie dzisiejszej inicjatywy upamiętnienia.
Następnie dyrektor ŻIH Monika Krawczyk i Ireneusz Bil, reprezentujący Babyn Yar Holocaust Memorial Center, odsłonili tablicę.
– 33 771 ofiar masowej egzekucji dokonanej w ciągu dwóch wrześniowych dni 1941 roku, spoczęło w wąwozach pod Kijowem. Oni nie mogli liczyć na godną śmierć, godny pochówek, a przez wiele dziesięcioleci nawet na pamięć – powiedział poseł Marek Rutka, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Upamiętnienia Zbrodni Holocaustu w Babim Jarze – dla Europy Wolnej od Ludobójstwa i Nienawiści.
– Niemiecka zbrodnia popełniona w Babim Jarze, ze względu na sytuację, w której znalazła się Ukraina po II wojnie światowej i politykę Związku Radzieckiego, nie została właściwie opisana, upamiętniona, ani też opłakana w należyty sposób. Nie wolno dopuszczać do relatywizowania zbrodni, do wypaczania prawdy historycznej, chociaż byłaby niewygodna i uwierała – dodał.
– Ofiary prowadzono na skraj miasta, w miejsce, które dziś znajduje się niedaleko jego centrum. Żydów zmuszano do rozebrania się i położenia na ziemi. Einsatzgruppen zabijały przy użyciu broni maszynowej i pistoletów. W 1943 roku Niemcy zmusili radzieckich jeńców wojennych do wykopania i spalenia zwłok, tak żeby nie pozostał żaden ślad po zbrodni. I przez wiele dziesięcioleci nie było możliwości publicznego wspominania ofiar Babiego Jaru. Od niedawna koordynujemy wysiłki, by to zmienić – powiedział Ireneusz Bil.
Po przemówieniach rabin Icchak Rapoport, reprezentujący Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha, oraz rabin Szalom Dow Ber Stambler z Fundacji Chabad Lubawicz Polska odmówili modlitwę słowami psalmów 23 i 120.
Wieńce pod tablicą złożyli przedstawiciele Żydowskiego Instytutu Historycznego, Parlamentarnego Zespołu ds. Upamiętnienia Zbrodni Holocaustu w Babim Jarze i Polsko-Ukraińskiej Grupy Parlamentarnej, Babyn Yar Holocaust Memorial Center, Ambasady Izraela, Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, Urzędu m.st. Warszawy, Muzeum Getta Warszawskiego. W uroczystościach brali udział także przedstawiciele Stowarzyszenia ŻIH oraz specjalna asysta honorowa Wojska Polskiego.
Fundatorem tablicy jest Babyn Yar Holocaust Memorial Center. Powołana w 2016 roku fundacja koordynuje projekty służące upamiętnieniu wydarzeń, które stanowiły jeden z najważniejszych etapów Zagłady. Po masowych rozstrzeliwaniach na zapleczu frontu wschodniego latem i jesienią 1941 roku Hitler podjął decyzję o rozpoczęciu „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” innymi środkami – w obozach zagłady w okupowanej Polsce.
Organizatorem wydarzenia był Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma we współpracy z Gminą Wyznaniową Żydowską w Warszawie oraz Fundacją Dziedzictwa Kulturowego.