Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Leopold Pilichowski (1869-1933), Radość, światłodruk obrazu. Widzimy mężczyzn we wnętrzu synagogi podczas święta sukot. Na przedstawieniu lulaw oraz naczynie na etrog. Zbiory ŻIH, Centralna Biblioteka Judaistyczna
„Będziecie mieszkać w kuczkach [szałasach] przez siedem dni. Każdy, kto jest z rodu Izraelowego, będzie mieszkał w kuczkach, aby się nauczyli potomkowie wasi, żem kazał w kuczkach mieszkać synom Izraelowym, gdym ich wywiódł z ziemi egipskiej” – mówi Bóg w III Księdze Mojżesza (23, 42-43).
I tego jeszcze się wystrzegaj: ta Ziemia nie jest w ostateczności celem życia. Posiadanie nigdy nie jest zadaniem życiowym. Jest bowiem ona tylko środkiem – pisze rabin Simon Philip de Vries[1]. – Ty właśnie, narodzie, który doświadczyłeś wyjścia z Egiptu, nie zapomnisz może tak prędko o dniu wczorajszym. Jednakże twoje dzieci, twoi potomkowie z dnia jutrzejszego i pojutrzejszego i dni jeszcze następnych, którzy nie będą mieli pojęcia o tym, co dzisiaj, co wczoraj i co przedwczoraj się stało, muszą przeżywać naukę zawartą w twoich dziejach. Muszą być świadomymi tego, że ich ojcowie także i na pustyni byli bezpieczni pod osłoną ich Boga. Muszą wiedzieć, że można być całkiem niepewnym swego losu za potężnymi obwarowaniami, zaś można być zupełnie szczęśliwym także i w chwiejnych szałasach.[2]
Podczas święta Sukot wyznawcy judaizmu przez siedem dni (osiem dni w diasporze) zamieszkują w szałasach na znak utożsamienia się z ludem Izraela, który po wyjściu z Egiptu przez 40 lat wędrował po pustyni, aż Bóg pozwolił mu dotrzeć do ziemi Kanaan.
Szałasy przygotowuje się bardzo starannie. Pisze czeski Żyd Šimon Wels:
Szałas był zbudowany poza domem. Pokrycie dachu wspierało się na pięknej drewnianej kratce, która stanowiła sufit. Szałas ten wznosiliśmy i ozdabialiśmy przez cały poprzedzający święta tydzień. Robiliśmy srebrne gwiazdy z papieru i rurki z kolorowego papieru połączone pozłacanymi nakrętkami. Później chodziłem wokół i zbierałem kwiaty do świątecznego kosza. Wybierałem się aż pod buki po chrust i wreszcie w wigilię świąt wszystko było gotowe. Na drewnianej kracie sufitu układaliśmy chrust i szałas otwieraliśmy.
W środku wszystko błyszczało. Po powrocie z synagogi wszyscy zasiadaliśmy w szałasie, Matka przynosiła dużo gorącego świątecznego jedzenia, ponieważ dania składające się na wieczorny posiłek na dworzu, w szałasie bez dachu, szybko stygną. Posiłek odbywał się bardzo uroczyście. Byłem bardzo szczęśliwy, gdy Ojciec chwalił moje dzieło, owoc całego tygodnia pracy.[3]
Kolejnym symbolem Sukot jest lulaw, czyli wiązanka roślin, którą bierze się do ręki podczas modlitwy. Jej głównym składnikiem jest gałązka palmy daktylowej – jako najdłuższa z użytych roślin dała nazwę całemu bukietowi. Do gałązki palmowej dodaje się trzy gałązki wonnego mirtu oraz dwie proste gałązki wierzbowe[4]. Lulawowi towarzyszy etrog – rodzaj cytryny, przechowywany w specjalnym naczyniu. Razem tworzą arba minim – „cztery gatunki”[5]. Nakaz ich przygotowania znajduje się w Księdze Kapłańskiej. Podczas recytacji psalmów na Sukot „obchodzi się bimę (podest służący do odczytywania Tory), potrząsając jednocześnie arba minim w cztery strony świata, a także w górę i w dół, przy czym lulaw trzymany jest w prawej ręce, a etrog w lewej. Potrząsanie we wszystkich kierunkach symbolizuje bożą wszechobecność”[6]. Siódmego dnia Sukot, w dzień Hoszana Raba (czyli „Wielkie Zbawienie”), Żydzi siedem razy okrążają bimę z lulawem i etrogiem w rękach, modląc się o dobre plony[7].
Dokładny sens „czterech rodzajów” nie jest znany. Według jednej z interpretacji cztery rośliny symbolizują cztery rodzaje Żydów – od tych, którzy są jak etrog, więc znają Biblię i przestrzegają przykazań, aż po tych, którzy są jak gałązka wierzbowa – brakuje im pobożności i szacunku dla przykazań. Wszyscy oni tworzą jednak społeczność Izraela[8].
Sukot to także znak wierności Bożym nakazom i ufności w to, że Bóg wyprowadzi Żydów z każdej opresji.
Otóż znakiem rozpoznawczym święta Sukot jest radość. Święto Namiotów jest ponad wszystko świętem radości. Określa się je po prostu: Święto, bez zbędnych określeń. W czasach biblijnych w ziemi Kanaan radość osiągała w czasie Święta Kłosów swój szczyt. Stosowano się wtedy w szczególności do tej oto dobrej rady: jedz i pij, i ciesz się rozkoszą serca, „ty i syn twój i córka, sługa twój i służebnica, Lewita też i przechodzień, i sierota, i wdowa, którzy są między bramami twymi”. „I będziesz w radości” (V Mojż 16, 14.16).[9]
Zatem symbolika święta Sukot polega nie tylko na przypomnieniu nakazu wierności Bogu. Żyd ma pamiętać o tymczasowości świata doczesnego, a zarazem cieszyć się darami otrzymanymi od Boga.
Przypisy:
[1] Przez 48 lat sprawował funkcję rabina w Haarlemie w Niderlandach. W 1944 r. zmarł w obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen.
[2] Simon Philip De Vries, Obrzędy i symbole Żydów, tłum. i oprac. Andrzej Borowski, Kraków 1999, s. 139.
[3] Za: Alena Krekulová, Jana Doležalová, Święta żydowskie: obyczaje i potrawy, tłum. Eliza Czekajowa, Warszawa 1999, s. 89.
[4] S. de Vries, dz. cyt., s. 142.
[5] Święta i obyczaje żydowskie, Centrum Edukacyjne Kultury Żydowskiej, Warszawa 2002, s. 26.
[6] Tamże, s. 27.
[7] Tamże, s. 28.
[8] Tamże, s. 27-28.
[9] S. de Vries, dz. cyt., s. 140.