Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Okręg Białystok włączono do Rzeszy w lipcu 1941 roku. Wtedy też powstało w Białymstoku getto, w którym zamknięto 45 tysięcy Żydów. Stan ten utrzymał się do lutego 1943 roku, kiedy Niemcy przystąpili do akcji wysiedleńczej z getta. Na ulicach zamarło życie, zniknął śmiech i zgiełk – pisał w rok po wojnie Szymon Datner, historyk, ale też świadek tych wydarzeń – Rozdzierający był widok małych dzieci, apatycznych i zgaszonych, świadomych tego, co je czeka. Kto opisze katusze rodziców, świadomych losu, zupełnej bezradności w obliczu nieuniknionej zagłady. W ciągu kilku mroźnych dni wywieziono z białostockiego getta jedną trzecią jego mieszkańców.
Choć w czasie lutowych wysiedleń działało już w getcie zbrojne podziemie, jego członkom nie udało się przeprowadzić zorganizowanej akcji oporu. Dowódcom zabrakło doświadczenia i jasnego planu działania. Ich skuteczność osłabił też utrzymujący się rozłam struktur podziemnych na, złożony głównie z komunistów, Blok A oraz Blok B, tworzony przez młodzieżowe organizacje syjonistyczne i Bund.
Do zjednoczenia żydowskiej konspiracji udało się doprowadzić dopiero w lipcu. Na czele nowej organizacji stanął Mordechaj Tenenbaum z syjonistycznego Droru, który uczestniczył wcześniej w tworzeniu Żydowskiej Organizacji Bojowej w Warszawie. Jego zastępcą mianowany został komunista Daniel Moszkowicz. Organizacja dysponowała teraz ok. 200 ludźmi, setką pistoletów, kilkunastoma karabinami oraz granatami, produkowanymi w poukrywanych na terenie getta warsztatach. Oprócz tego ok. 150 białostockich Żydów walczyło w oddziałach partyzanckich, działających na terenie otaczającej miasto Puszczy Knyszyńskiej.
Pół roku po pierwszej akcji, Niemcy przystąpili do drugiej, ostatecznej akcji likwidacyjnej getta w Białymstoku. W nocy z 15 na 16 sierpnia oddziały Niemieckie otoczyły getto potrójnym kordonem. Zaskoczenie jego cywilnych mieszkańców było całkowite: Nigdy nie było w getcie tak beztrosko – relacjonował Datner – jak w ostatnich dniach, poprzedzających jego zagładę. Było to w okresie po Stalingradzie, po El Alamain, po zwycięskim zakończeniu [przez Aliantów] kampanii północno-afrykańskiej i lądowaniu na Sycylii. […] Szła pomoc. Niemcy w dalszym ciągu byli zdecydowani wygrać wojnę – z Żydami.
W ciągu nocy bojowcy rozdali zgromadzoną w magazynach broń i ustalili plan działania. Ich głównym celem było zrobienie wyłomu w ogrodzeniu getta i przedarcie się wraz z jak największą liczbą mieszkańców getta do lasu. Plan się jednak nie powiódł. Niemcy, nauczeni doświadczeniem wyniesionym z powstania w getcie warszawskim, byli do likwidacji białostockiego skupiska Żydów dobrze przygotowani. Walka jest nierówna. Około 300 licho uzbrojonych Żydów walczy z ponad trzytysięcznym uzbrojonym wyłącznie w broń maszynową odziałem SS – pisał Datner. Do walki z bojowcami żydowskimi rzucono także wozy pancerne, lekkie czołgi oraz… samoloty.
Niewielkie starcia miały miejsce w różnych częściach getta przez kilka kolejnych dni. Dużym ciosem było dla żydowskich bojowców wykrycie przez Niemców bunkra przy ul. Chmielnej 7, gdzie ukrywało się ponad 70 członków podziemia. 20 sierpnia komendanci Tenenbaum i Moszkowicz, widząc, że walka dobiega końca, popełnili samobójstwo. Bardzo niewielu bojowcom udało się przedrzeć do lasu, większość zginęła w powstaniu. Pozostałych mieszkańców białostockiego getta wywieziono do Treblinki oraz do obozów pracy na Lubelszczyźnie, gdzie po krótkim czasie zostali wymordowani.
Użyte w tekście cytaty pochodzą z publikacji Szymona Datnera „Walka i zagłada białostockiego getta”, wydanej w 1946 r. w Łodzi. W 2014 roku nakładem ŻIH ukazała się reedycja krytyczna tej książki: https://www.jhi.pl/wydawnictwo/walka-i-zaglada-bialostockiego-ghetta,73
***
Szymon Datner (1902–1989) był historykiem i działaczem społecznym. Tuż przed wybuchem wojny przyjął posadę nauczyciela w gimnazjum hebrajskim w Białymstoku. Działał w ruchu oporu, w czerwcu 1943 r. wydostał się z getta i dołączył do oddziałów partyzanckich walczących w okolicznych lasach. Po wojnie na krótko wyjechał do Palestyny. Po powrocie pracował w Żydowskim Instytucie Historycznym oraz w Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Napisał m.in., cytowaną w powyższym tekście, publikację „Walka i zagłada białostockiego getta” oraz „Las sprawiedliwych” – pierwszą w Polsce książkę traktującą o ratowaniu Żydów przez Polaków.