Menu
- Aktualności
- Wydarzenia
- Oneg Szabat
- Zbiory
- Nauka
- Wystawy
- Edukacja
- Wydawnictwo
- Genealogia
- O Instytucie
- Księgarnia na Tłomackiem
- Czasopismo „Tłomackie 3/5"
- Kwartalnik Historii Żydów
Artur Eisenbach
Artur (Aron) Eisenbach urodził się 7 kwietnia 1906 r. w Nowym Sączu[1], w religijnej mieszczańskiej rodzinie żydowskiej – jego ojciec handlował mąką. Studiował w Wilnie, Krakowie i Warszawie. Na Uniwersytecie Warszawskim uczył się pod kierunkiem prof. Marcelego Handelsmana oraz prof. Majera Bałabana. Współpracował z Instytutem YIVO (czyli Żydowskim Instytutem Naukowym w Wilnie) oraz działał w Kole Młodych Historyków (Junger Historiker Krajz). W tych instytucjach i środowiskach współpracował z żydowskimi historykami: Ignacym Schiperem, Rafałem Mahlerem, Emanuelem Ringelblumem, przygotowywał doktorat poświęcony historii Żydów polskich na początku XIX wieku. Z Mahlerem i Ringelblumem łączyło ich wspólne pochodzenie z terenów południowej Polski, dawnej Galicji, oraz przynależność do partii Poalej Syjon-Lewica (Eisenbach należał do niej od 14. roku życia).
„Łączyło tę grupę przekonanie, że historia Żydów powinna być historią całego narodu żydowskiego, a nie intelektualnej i uczonej elity, i że dawniejsi uczeni żydowscy nie doceniali znaczenia konfliktów klasowych wewnątrz społeczności żydowskiej”[2] – napisał prof. Antony Polonsky. W odróżnieniu jednak od Schipera i Mahlera, starał się łączyć podejście inspirowane marksizmem w badaniach nad historią Żydów ze świadomością oddziaływania „tendencji duchowych”[3].
W 1931 r. Eisenbach ożenił się z Gizą Ringelblum, siostrą Emanuela, w 1938 r. urodziła się im córka.
We wrześniu 1939 r. wraz z żoną i córką przedostał się do Buczacza, rodzinnego miasta Ringelblumów, które znalazło się pod radziecką okupacją.
„Nigdy nie zapomnę długiej i ostatniej z nim rozmowy" – pisał Eisenbach o swoim spotkaniu z Emanuelem Ringelblumem po wybuchu wojny – „prowadzonej w nocy z 6 na 7 września 1939 r., gdy po opuszczeniu naszego mieszkania na Żoliborzu (na VII kolonii WSM, ul. Suzina 3), przybyłem wraz z żoną (siostrą Emanuela) i naszą córką do jego mieszkania przy ul. Leszno 18. Informowałem go, iż za 2-3 godziny wychodzę z Warszawy. Namawiałem, przekonywałem, byśmy razem wyszli, miał się też do nas przyłączyć jego młodszy brat Leon. Moje argumenty, jak również przyjaciół, którzy u niego się zebrali, nie odniosły żadnego skutku. Ringelblum już był zdecydowany pozostać w Warszawie i z ramienia «Jointu» objąć kierownictwo akcji pomocy społecznej"[4].
Gdy Niemcy zaatakowały Związek Radziecki, Eisenbach – pracujący wówczas jako buchalter – został zmobilizowany do Armii Czerwonej. W 1946 r. powrócił do Polski. Jego żona i córka zginęły prawdopodobnie jesienią 1942 r. w getcie w Buczaczu.
Po wojnie Eisenbach pracował w placówce Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej w Łodzi, został tez kierownikiem Archiwum ŻIH oraz profesorem Instytutu Historii PAN. W 1966 r. po śmierci Bernarda Marka został dyrektorem ŻIH. W badaniach zajmował się szczególnie historią Żydów polskich w XIX wieku oraz historią Zagłady.
Gdy w marcu 1968 r. rozpoczęła się antysemicka nagonka, związana z próbą stłumienia studenckich protestów przez władze komunistyczne, Instytutowi groziła likwidacja oraz rozproszenie jego zbiorów. Eisenbach zrezygnował wtedy z funkcji dyrektora. „Rok 1968 i jego dobrze nam znane wydarzenia, był dla mnie głębokim szokiem. Przeszedłem prawdziwie tragiczne chwile. Zawaliła się cała budowla, którą z takim wysiłkiem stawialiśmy wraz ze współpracownikami przez ponad ćwierćwiecze. Powstała sytuacja, która zmusiła mnie do opuszczenia Żydowskiego Instytutu Historycznego, gdzie pracowałem przez 22 lata”[5] – wspominał. Wciąż jednak publikował w „Biuletynie ŻIH” i „Bleter far Geszichte” i nawet po przejściu na emeryturę wciąż bezustannie pracował naukowo. W 1983 r. wydał po polsku Kronikę getta warszawskiego Emanuela Ringelbluma, a w 1986 r. jego Stosunki polsko-żydowskie. Był też konsultantem przy produkcji filmu Austeria w reżyserii Jerzego Kawalerowicza na podstawie powieści Juliana Stryjkowskiego [6].
W 1987 r. Artur Eisenbach wyjechał do Izraela. Cierpiący na nowotwór, zmagający się z traumatycznymi wspomnieniami czasów wojny, osamotniony po śmierci drugiej żony Marii Czarniewicz, popełnił samobójstwo w 1992 r. Po śmierci jego zdjęcia, zapiski i inne materiały trafiły do Archiwum ŻIH.
Materiały Artura Eisenbacha w Archiwum ŻIH „zawierają przede wszystkim notatki do jego powojennych prac, wypisy ze źródeł, brudnopisy artykułów i rozdziałów książek” – pisze Aleksandra Bańkowska. – „Bardzo trudne w lekturze, dają jednak interesujący obraz warsztatu historyka. Przygotowując wiele publikacji o postaci Emanuela Ringelbluma, Eisenbach opracował jego bibliografię naukową i sporządził kopie dokumentów studenckich z Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego. Z kolei pisząc o eksterminacji inteligencji żydowskiej, wynotowywał wszelkie dostępne informacje o wybitnych postaciach zamkniętych w różnych gettach. Dużo notatek Eisenbacha pochodzi z okresu opracowywania dokumentów z getta łódzkiego”[7].
„W spuściźnie Eisenbacha można też znaleźć jego dokumenty osobiste, odznaczenia państwowe, prywatną i oficjalną korespondencję (np. listy wymieniane z wydawnictwem „Czytelnik” dotyczące ingerencji cenzury w tekst wstępu do drugiego wydania Stosunków polsko-żydowskich Ringelbluma). Niespodzianką jest spora kolekcja prywatnych fotografii, z których najstarsze pochodzą z 1918 r. Niestety nie mają opisów, nie wiemy kim są bohaterowie tych zdjęć”. Chłopiec na koniku na biegunach jest jednak podobny do dorosłego Eisenbacha.
Materiały Eisenbacha są świadectwem bogatej pracy historyka w trzech różnych środowiskach badawczych – podkreśla Bańkowska. Podczas prac w Junger Historiker Krajz i warszawskiej sekcji JIWO „Eisenbacha szczególnie interesowała sytuacja prawna Żydów w okresie Księstwa Warszawskiego. Poświęcił temu zagadnieniu kilka artykułów oraz swoją pracę magisterską obronioną w 1935 r. na Uniwersytecie Warszawskim w ramach seminarium prof. Marcelego Handelsmana”.
Po powrocie z ZSRR do Polski Eisenbach podjął badania nad dziejami getta łódzkiego. W drugiej połowie lat 40. występował także jako biegły sądowy w kilku procesach zbrodniarzy niemieckich – Hansa Biebowa, szefa niemieckiej administracji łódzkiego getta (1947), Ericha Czarnulli i Franza Sieferta, zbrodniarzy działających w getcie łódzkim (1947), Josefa Bühlera, uczestnika konferencji w Wannsee, skazanego za zbrodnie na narodzie polskim w Generalnym Gubernatorstwie (1948), Jürgena Stroopa i Franza Konrada, dowódców sił niemieckich podczas tłumienia powstania w getcie warszawskim (1951), a także w procesie Michała Weicherta, oskarżonego o kolaborację teatrologa, który podczas wojny był członkiem Żydowskiej Samopomocy Społecznej, a następnie powołanej przez Niemców Jüdische Unterstützungsstelle, placówki zajmującej się m.in. zaopatrywaniem obozu koncentracyjnego Plaszow.
„Do końca lat 60. Zagłada była głównym przedmiotem jego badań. Współpracował z Adamem Rutkowskim i Tatianą Berenstein, razem wydali duży zbiór dokumentów Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich i kronikę z getta warszawskiego Emanuela Ringelbluma w języku jidysz. Jednak największym osiągnięciem Eisenbacha była synteza historii Zagłady – Hitlerowska polityka eksterminacji Żydów w latach 1939-1945 jako jeden z przejawów imperializmu niemieckiego, która ukazała się w 1953 r.”.
Z kolei w Instytucie Historii PAN Eisenbach „zajmował się badaniami nad społeczeństwem żydowskim w XVIII i XIX wieku. Owocem tej pracy były książki: Kwestia równouprawnienia Żydów w Królestwie Polskim (1972), Wielka Emigracja wobec kwestii żydowskiej (1976), a przede wszystkim Emancypacja Żydów na ziemiach polskich (1987)”.
„Podsumowując swój dorobek życiowy, Artur Eisenbach wielokrotnie podkreślał potrzebę zachowania pewnej dozy neutralności. Zadaniem historyka jest chłodna analiza faktów i bezstronne spojrzenie na wydarzenia. Historyk musi być przywiązany do prawdy” – pisze Antony Polonsky. Pod koniec życia Eisenbach cytował swojego mistrza, Marcelego Handelsmana: „Od nas, historyków, Polacy oczekują tylko jednego – prawdy – choćby gorzkiej, choćby brutalnej – jasnej prawdy, bez gmatwania się w wyjaśnieniach czy znajdowania wygodnych wytłumaczeń; rzeczywistej prawdy”[8].
Przypisy:
[1] Podstawowe informacje podaję za tekstem: Aleksandra Bańkowska, „Inwentarz zbioru spuścizna Artura Eisenbacha. Lata 1918-1992”, Archiwum ŻIH.
[2] Antony Polonsky, Artur Eisenbach a historia polsko-żydowska, tłum. Daniel Grinberg, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego”, nr 4/1992, s. 7.
[3] Tamże, s. 9.
[4] Artur Eisenbach, Wstęp, w: Emanuel Ringelblum, Kronika getta warszawskiego, oprac. i wstęp Artur Eisenbach, tłum. Adam Rutkowski, Warszawa 1983, s. 11.
[5] Za: A. Polonsky, dz. cyt., s. 11.
[6] Łukasz Połomski, Nowosądeckie rodowody historyków. Ringelblum – Eisenbach – Mahler, "Kwartalnik Historii Żydów" nr 256, grudzień 2015, s. 595.
[7] Ten i dalsze cytaty pochodzą z artykułu Aleksandry Bańkowskiej przygotowanego w 2014 r. na stronę ŻIH.
[8] Za: A. Polonsky, dz. cyt., s. 12.